środa, 2 marca 2011

Łabędzi śpiew

Spieszmy się czytać "Przekrój" online bo, jeśli wierzyć plotkom, niebawem całość serwisu przekroj.pl znajdzie się za paywallem i dostęp do artykułów będą mieli jedynie abonenci.

Dziennikarz tygodnika sięgnął po bardzo ciekawy temat: upadek przemysłu muzycznego jaki znamy. Przeczytaj i odpowiedz szczerze na pytanie: ile płyt CD kupiłeś/kupiłaś w ostatnim roku.

W przeciwieństwie do rówieśników z Zachodu polski młodociany meloman nigdy nie zmagał się z dylematem ściągnąć czy kupić. Ani piractwo, ani streaming nie zagrażają u nas sprzedaży plików muzycznych, bo ta nigdy się nie rozwinęła. Ten szczebel ewolucji przemysłu muzycznego prawdopodobnie ominie nasz kraj. Starsi kupują wciąż płyty kompaktowe, młodzi nie kupują ich w ogóle. I nie chodzi wyłącznie o polską mentalność, która zabrania płacić za coś dostępnego za darmo.

czwartek, 24 lutego 2011

Słodkie życie

Jest rok 2006, Muammar Kaddafi, świeżo upieczony sojusznik USA w walce z terroryzmem, napawa się pochwałami, których nie szczędzą mu przywódcy państw zachodnich. Życie pułkownika jest piękne, a na horyzoncie nie widać nawet chmurki. Reporter „New Yorkera” jest na miejscu i przygląda się państwu, na czele którego stoi syn niepiśmiennego beduina.

Libya is about the size of Germany, France, Italy, and Spain, combined, but its population, just under six million, is roughly the same as Denmark’s. Oil revenues make Libya, per capita, one of the wealthiest countries in Africa, and yet malnutrition and anemia are among its most prevalent health problems. It is an Islamic country where alcohol is illegal and most married women wear the hijab; it is a secular country where women are legally allowed to wear bikinis and Qaddafi is protected by a phalanx of gun-toting female bodyguards. The head of the Libyan Publishers’ League says that the books most often requested in his store are the Koran and Bill Clinton’s “My Life.”

wtorek, 22 lutego 2011

Zmierzch bogów

Co właściwie wydarzyło się w Egipcie i Tunezji? „Businessweek” oferuje bardzo ciekawą analizę zjawiska, które przetacza się przez Bliski Wschód. To gniew młodych i wykształconych ludzi, którzy odpłacają reżimom za to, że te nie potrafią zapewnić im pracy i stworzyć warunków do rozwoju. Tekst „Businessweeka” jest bardzo ciekawy i przypomina, że podstawą dobrego artykułu jest wiedza, którą zdobędzie dziennikarz.

Dla kontrastu, reporter „Dużego Formatu” również chciał uchwycić ducha czasów, ale darował sobie analizę zjawiska, przy którym jesień ludów z 1989 roku to pestka i postawił na emocje. Zupełnie niepotrzebnie. Doceniamy wysiłek, ale tak pisać wolno było tylko Ryszardowi Kapuścińskiemu.

A demographic bulge is contributing to the tensions in North Africa and the Middle East, where people aged 15-29 make up the largest share of the population ever, according to multiple demographic sources. The Egyptian pyramid that matters now is the one representing the population's age structure—wide at the young bottom, narrow at the old top. Fifteen- to 29-year-olds account for 34 percent of the population in Iran, 30 percent in Jordan, and 29 percent in Egypt and Morocco. (The U.S. figure is 21 percent.) That share will shrink because the baby boom of two decades ago was followed by a baby bust. For now, though, it's corrosive.

czwartek, 17 lutego 2011

Bez przebaczenia

Rolling Stone, który niedawno przyłożył rękę do wyrzucenia z armii jednego z najważniejszych generałów US Army, znowu wali po oczach. „Dlaczego cwaniaki z Wall Street nie siedzą w pudle?” – pyta tym razem prowokacyjnie amerykański tygodnik.


Nobody goes to jail. This is the mantra of the financial-crisis era, one that saw virtually every major bank and financial company on Wall Street embroiled in obscene criminal scandals that impoverished millions and collectively destroyed hundreds of billions, in fact, trillions of dollars of the world's wealth — and nobody went to jail. Nobody, that is, except Bernie Madoff, a flamboyant and pathological celebrity con artist, whose victims happened to be other rich and famous people.

poniedziałek, 14 lutego 2011

Wierni inaczej

Najpierw warto obejrzeć ten film (bardzo zdecydowanie doradzamy wybór opcji fullscreen, efekt gwarantowany):

TheChapel. A short film. (HDR timelapse) from Patryk Kizny on Vimeo.

by zachwycić się niezwykłym pięknem zdewastowanej ewangelickiej świątyni w Żeliszowie na Dolnym Śląsku.

Potem należy przeczytać ten reportaż o mieszkańcach Żeliszowa, dla których bezcenny zabytek, prawdopodobnie dzieło Carla Langhansa, twórcy berlińskiej Bramy Brandenburskiej, to od lat źródło darmowego drewna na opał i idealne miejsce do konsumpcji taniego wina.