Grzegorz Lindenberg, człowiek który dwie dekady temu współtworzył nowoczesną polską prasę, teraz z zimnym sercem wykuwa jej nagrobek. Jego diagnozy, opublikowane przez "Newsweek" są brutalne, spieszmy się czytać dzienniki i tygodniki, bo ich kres jest bliski! Jeśli wierzyć Lindenbergowi, za trzy lata polski rynek mediów czeka hekatomba, a rolę tygodników opinii z konieczności przejmą takie publikacje jak "Życie na gorąco" czy "Chwila dla ciebie".
Na perspektywę upadku prasy drukowanej entuzjaści internetowi mówią: nic nie szkodzi, bo gazety uwolnione od kosztów papieru i finansowane z reklam czytelnicy będą mogli czytać za darmo w internecie. Jest to niestety kompletna bzdura, a mówiąc bardziej elegancko – pobożne życzenia. „Gazeta Wyborcza” czy „Newsweek” w internecie, bez zaplecza w postaci wydania papierowego, nie mają szans istnienia. Wystarczy policzyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz