Prestiż nagrody Grand Press i dotychczasowe dokonania czcigodnego dżiury zachęciły nas do tego, by zdecydować się na bezczelny plagiat i przyznawać własne nagrody. Zatem - rusza nasz wirtualny konkurs dla dziennikarzy prasowych, nazwany przez nas Dużą Literą (ang. Grand Letter Prize).
Na początek coś, co szanowna komisja Grand Pressa łaskawie pominęła, czyli sport. Nagrodę otrzymuje Wojciech Staszewski, autor tego wywiadu. Przede wszystkim za to, że nie starał się być Moniką Olejnik i po prostu pozwolił swojemu rozmówcy opowiadać. Panie Wojtku, nagrody rzeczowe w postaci zupki chińskiej (o smaku złoty kurczak) oraz zestawu kadzidełek (o zapachu nieokreślonym) do odebrania w siedzibie redakcji. Szczegóły do ustalenia. No i jeszcze raz dziękujemy za zajmującą rozmowę z Wiktorem Archutowskim, człowiekiem, który w świecie wielkiego tenisa porusza się z gracją sytego lwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz