Śledczy kawałek z The Daily Telegraph opisujący niewyjaśnione do dzisiaj morderstwo prostytutki ze Sztokholmu. Ta sprawa, dziwna i pełna niejasności, wciąż nie daje spokoju Szwedom. Jej ujawnienie w latach 80. przekreśliło marzenia o spokojnym, dostatnim i poukładanym jak ciuchy w Marks&Spencer's szwedzkim społeczeństwie i rzuciło światło na brudy, którymi dwie dekady później zajął się Stieg Larsson w swojej przebojowej trylogii kryminalnej "Millennium".
I, dla porównania, pokaz siły polskiego dziennikarstwa: Wojciech Orliński, bardzo dobry dziennikarz, niemal równie dobry felietonista oraz zapalony bloger, pojechał do Szwecji, by wędrować po Sztokholmie śladami Stiega Larssona. Niestety, wrócił z niczym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz