Profesor Krzysztof Rybiński, zwany przez niechętnych mu ekonomicznym celebrytą a nawet Dodą polskiej ekonomii (zupełnie niezasłużenie) rozlicza się ze swoich przewidywań odnośnie roku minionego i wieszczy, co czeka nas w obecnym. Lektura zajmująca, choć chwilami przerażająca.
W kategorii wiarygodności polityki fiskalnej Jacek Rostowski będzie na przedostatnim miejscu europejskiej listy Financial Timesa, wyprzedzi tylko ministra finansów Hiszpanii. Rostowski, prezentując budżet na 2012 rok w Sejmie, będzie krzyczał z trybuny na posłów PiS, że to jest ich wina. W kręgach finansowych w Europie pojawi się nowy termin „Fiscal Policy ala Rostowski” czyli taka polityka, która na krótko generuje wzrost gospodarczy dzięki sztuczkom księgowym i zwiększeniu wydatków ale po kilku latach prowadzi do ruiny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz